niedziela, 9 września 2012

28. Zakupy w Ikea + krakowskie rozczarowanie.

Byłam dzisiaj oglądać mieszkania w Krakowie (~270 km przejażdżka). Zdecydowałam się na jedno już po dokładnie 34 minutach od wyjścia, a tu się okazuje, że chłopakowi jakiemuś wynajęli (mieszkanie pełne dziewczyn, wniosek oczywisty). Mimo, że zadzwoniłam z decyzją tak jak obiecałam- do h czasu, a osoba która mnie oprowadzała obiecała zaczekać, wyszło, jak widać. Bardzo nie lubię gołosłowności :(

Z milszych rzeczy: byłam w IKEI. Uwielbiam ten sklep. A dział przechowywania... moje ulubione miejsce ze wszystkich. Chociaż przyznam, że lubię też łazienki oglądać. I skrycie o podobnych marzyć *.*
Zakupiłam kilka drobiazgów:
 Koszyczki za 9 zł
 Miseczka do kompletu za 1,49 (jakiś czas temu dwa talerze zakupiłam). Dokupię jeszcze jedną, bo tę drugą siostra sobie wzięła. Brawo dla niej.
 Tablica magnetyczna  z magnesikami do pisania po niej markerami suchościeralnymi (zawsze o takiej marzyłam!). Można ją zawiesić. Malutka za 7.99
 Dla maniaczki "jaśków" kolejny zawsze się przyda. Ten mały za 2,5.

I to tyle. Strasznie mnie ta podróż wymęczyła, jeszcze ciepło dosyć mocno było.

Póki co bezdomna,
RainyOne.

14 komentarzy:

  1. Może i dobrze, że komuś innemu wynajęli- chyba nie warto z takimi osobami mieszkać pod jednym dachem.
    Miesiąc temu byłam pierwszy raz w ikei i spędziłam prawie cały czas w dziale z przechowywaniem kupując różniaste pudła, które bardzo pomogły mi w organizacji rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatecznie do takiego samego wniosku doszłam. Nawet gdyby coś im się odwidziało, nie wzięłabym tego mieszkania... Jeśli od początku tak się zachowała to osoba, to co później ?!
      Uwielbiam ich pudła <3 a i łatwiej porządek utrzymać.
      I pewnie nie ostatni ? ;)

      Usuń
    2. Oj na pewno nie ostatni :) Fajnie, że przez internet można sprawdzić co jest dostępne i nie jeździ się na darmo (dla mnie to 3 godziny w autobusach).

      Usuń
    3. Wielkie udogodnienie. Można od razu sobie listę zrobić, a nie chodzić bezcelowo przez długi czas :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Taki mały, uroczy. Wiedzą jak podejść osoby, które lubią takie rzeczy *.*

      Usuń
  3. Dlaczego jak byłam ostatnio nie widziałam tej tablicy- świetna jest :D

    Co do mieszkania, to teraz ja się bawię w wynajmującą i dziewczyny też strasznie kombinują, żeby poczekać, przytrzymać, a może dałoby się od listopada mimo, że wyraźnie jest mówione, że od października i mnóstwo innych dziwnych ;)
    Powodzenia w szukaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)

      wiem, że różne są praktyki, niestety. A ja chciałam umowę podpisać od razu i zacząć mieszkać już pod koniec tygodnia :(
      Wynajmujący na pewno mają więcej przygód od tych, którzy szukają. Nie dziękuję i Tobie również ! *.*

      Usuń
  4. Fajne koszyki! Powodzenia w dalszym poszukiwaniu mieszkania, Kraków jest cudowny!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszyki widziałam już w wielu miejscach w internecie, ale dopiero teraz się na nie skusiłam :) Nie dziękuję ! Och, wiem... Jak wjechałam do Krakowa to tak sobie pomyślałam: Moje miasto *.*
      huehue hue. To będzie mój drugi rok w Krakowie i bardzo cieszę się z wyboru. Bardzo !

      Usuń
  5. Z mieszkaniem to nieciekawie. Ale dobrze, że tak wyszło.

    I ten tego, w ikei lubię przebywać, ostatnio stół kupowałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie tak miało być, bo bez przyczyny tak by się nie stało.

      Z ikei mam tylko drobiazgi, kiedyś postaram się o coś większego... stół np :) Widziałam śliczny piekarnik z palnikami zwykłymi. Stylizowany na retro. Piękny był <3 a i cena też niezła... 1200 (bez tej marketingowej złotówki;)

      Usuń
  6. Za dwa tygodnie się przeprowadzam i czekają mnie wielkie ikeowe zakupy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja ekscytacja i mi się udzieliła ! aż takie motylki poczułam :D

      Usuń

Każdy komentarz bardzo mnie cieszy. Staram się odpowiadać na każdy z nich :)