niedziela, 26 sierpnia 2012

15. Czym zmywam tusz...

Dzisiaj, bądź już jutro szybciutko o moim ulubionym płynie do demakijażu oczu.

Dostałam go razem z tuszem Scandaleyes (ten pomarańczowy z wielką szczoteczką) a mowa o: Gentle Eye Make Up Remover z Rimmela.
Zwykła przezroczysta buteleczka, miłych rozmiarów zawiera 125 ml płynu. Jego zapach jest raczej dziwny. Wcześniej nie przepadałam za malowaniem rzęs, bo miałam problemy ze zmywaniem tuszu. Nie było to miłe. Po wypróbowaniu przepadłam. Tusz już nie jest mi straszny :) Trochę na płatek kosmetyczny, nie trzeba w ogóle pocierać skóry- bardzo tego nie lubię. W tym momencie zostało mi około połowy opakowania.
Jednak dopiero kiedy chciałam go zrecenzować zobaczyłam skład:

zawiera i SLS i SLES

Naprawdę świetnie radzi sobie z makijażem oczu, ale chyba następnym razem wybiorę coś, co nie ma w sobie tych składników.

Czy polecacie coś świetnie zmywającego makijaż oczu bez mocnego pocierania i jednocześnie niedrogiego? Czy to tylko moje marzenie ? :D


Dobranoc !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz bardzo mnie cieszy. Staram się odpowiadać na każdy z nich :)