Ćwiczenia:
Wracam po kilku dniach przerwy... zmęczona.
Skakanka okropnie męczy, szczególnie jak się nie ma kondycji.
Najważniejsze, że walka trwa. Powoli, bo powoli, ale trwa. Jak to moja mamcia mówi: "Póki piłka jest w grze..." :D O siatkówkę oczywiście chodzi.
Mały spadek już jest, co jeszcze bardziej mnie motywuje.
Kosmetyki:
Powykańczałam ich trochę, ale pod koniec sierpnia zrobię denko razem z lipcowym. Nie testuję niczego nowego, choć w kolejce już jest Snail Nutrition BB Cream i Super + BB Cream (Skin79). Płatki Nesura- w trakcie.
I mnie złapała mania na azjatyckie kosmetyki ^_^
Akcesoria:
Przyszła kolejna paczka, tym razem z pędzlami EcoTools- wersja podróżna (4 pędzle+opakowanko). Są naprawdę milutkie, do tej pory współpracuje mi się z nimi bardzo dobrze. Początkująca jestem i ten zestaw jest "akuratny" :)
Ja też ze skakanką swego czasu działałam :D oj męczy męczy :)
OdpowiedzUsuń@Carrie to na pewno wiesz o co chodzi :) jeśli już, staram się w mniejszych partiach skakać, bo przy większej ilości dyszę jak psiak jakiś :d
OdpowiedzUsuń